Zgłoszenie
Droga Barillo, długo się zastanawiałam nad wyborem pasty, bo kocham całym serduszkiem na wszystkie sposoby. Padło na tę. Idealna na ciepłe dni. Łączy wegetarian i mięsożerców. Mój facet, który najchętniej jadł by wyłącznie kotlety uwielbia ten makaron 😀
Produkty:
500g makaronu bavette (ja robię z takiej ilości, bo inaczej zjadł by mi wszystko 😉
2 ząbki czosnku
2 małe cebulki czerwone – 1 większa
oliwa z oliwek – tyle żeby pokryło dno garnka (rondla)
2 papryczki peperoncino
pół butelki wina białego wytrawnego lub półwytrawnego
opakowanie 500g pomidorków koktajlowych
parmezan, pół opakowania np. płatki z Lidla
duża garść listków bazylii + do dekoracji
sól do sosu i makaronu
Cebulę siekamy drobno i szklimy na oliwie z oliwek (nie zarumieniamy). Jak już będzie zeszklona dodajemy posiekany czosnek i pokruszone peperoncino. Podsmażamy jeszcze minutkę, żeby czosnek się nie zarumienił i nie zrobił się gorzki. Wrzucamy opłukane, przekrojone na pół pomidorki i smażymy do momentu delikatnego zmarszczenia skórki. Zalewamy winem. Redukujemy winko gotując na większym ogniu kilka minutek. Dodajemy sól i posiekaną bazylię, kilka listków przyda nam się w całości do dekoracji (można użyć też świeżych pomidorków). Wyłączamy, żeby bazylia nie zamieniła się w papkę 😉 W osobnym garnku gotujemy makaron al dente zgodnie z przepisem na opakowaniu. Pamiętając o osoleniu wody. Po ugotowaniu odsączamy, ale nie bardzo dokładnie i łączymy z sosem. Posypujemy startym parmezanem lub tym w płatkach i mieszamy. Zostawiamy na 5-7 minut, żeby smaki się połączyły. I gotowe. Proste, smaczne, zdrowe, lekkie danie gotowe! Można popić resztką schłodzonego winka 🙂