– Bavette Barilla,
– Pasata/pulpa pomidorowa,
– zielone oliwki,
– bazylia,
– pomidorki koktajlowe,
– sól, pieprz,
– starty ser (pecorino lub parmezan).

Wstawiam wodę na makaron, ale nie solę jej. Do miski wlewam pasatę. Liście bazylii siekam drobno, wrzucam do pasaty. Część oliwek blenduję (bez pestek!), a część tnę na krążki. Wszystkie dodaję do pasaty. Rozgrzewam patelnię i wrzucam pasatę na wolny ogień, żeby nadmiar wody odparował. W tym czasie woda na makaron powinna się zagotować. Solę ją i wrzucam makaron. Mieszam sos na patelni, doprawiam, gdy będzie dość gęsty. Dodaję do niego łyżkę wody z makaronu i mieszam, żeby stał się puszysty. Gdy makaron będzie al dente, odcedzam go. Musi być odpowiednio ugotowany, bo przekładam go na patelnię i mieszam z sosem, gdzie jeszcze dochodzi i miękknie. Całość rozkładam na talerze, dekoruję liśćmi bazylii i pomidorkami koktajlowymi, posypuję startym serem (tym razem o nim zapomniałem 🙁 pech) i daję leniom do jedzenia. 🙂